sobota, 14 stycznia 2012

Domowej roboty cudeńka ! :)

Miło mi zawitać tutaj po nowym roku ! ;) Hmm, ogólnie chyba wszystko się pozmieniało! Zaczęło wszystko nabierać sensu! A rzeczy nierealne z nowym postanowieniem muszą być na wyciągnięcie mojej ręki ! :) 





Maseczka DNIA ! 


Ze względu, że mam bardzo podatne, wrażliwe włosy i skłonne do wypadania. Postanowiłam poeksperymentować z maseczka domowej roboty !:) Dosyć sporo naczytałam sie pozytywnych opini, na ten temać. I coraz częściej zaczełam zastanawiać się nad tym. Wkońcu po dłuższych rozmyślaniach postanowiłam wypróbować produkty "zamieszkałe" w naszych lodówkach ! :) 

Maseczkę zrobiłam z:
-1 żołtko
- łyżka oleju rycynowego
- łyżka cytryny


Następnie podgrzałam w rądelku całość i przelożyłam na gaz. Schodzone przeniosłam na czubek głowy. Siedząc w tym 1 godzinę spłukałam dokładnie ! Efekty? po dwóch dniach miałam przetłuszczone włosy ale z powodu tego, że nie spłukałam tak dokładnie jak powinnam ;( <powód? była godzina wtedy 23> Za drugim razem miałam włosy o Niebo lepsze!! Dopiero umyłam je po 3 dniu, a przy moich włosach długich to nie lada wyczyn ! Naprawdę polecam z całego serca ! A u czubka głowy widze już baby hair ! :D


Pozdrawiam cieplutko ! :) 



1 komentarz:

  1. Robiłam kiedyś podobne maseczki i muszę chyba do nich wrócić, bo dają całkiem dobre efekty ^^ Tylko trzeba uważać, żeby je dobrze zmyć, bo potem tak jak pisałaś ma się takie tłuste włosy :D Ja miałam kiedyś problem ze zmyciem olejku rycynowego, na szczęście teraz już spokojnie go w szybkim czasie potrafię pozbyć się z włosów podczas mycia :]

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje Serdecznie za każdy komentarz z osobna oraz przeczytanie notki.
Byłabym wdzięczna gdybyś skomentował/a szczerze! Pozdrawiam ;)